09-12-2019,
Ja mam kredyt w Mbank z roku 2007. Od 2 tygodni siedzę i uczę się tematu kredytów we frankach ale dalej na niektóre pytania nie jestem w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę...
1. płacić czy nie płacić rat - z tego co czytam to większość osób jednak poleca płacenie rat co najmniej do czasu pozwania banku a nawet jeszcze dłużej
2. pozwać czy być pozwanym - teorii jest bardzo wiele. W dużym skrócie jeśli bank pozwie to łatwiej się bronić bo często nie jest w stanie udowodnić wartości roszczenia, natomiast sama kwestia pozwania przez bank to coś dla ludzi o mocnych nerwach. Wypowiedzenie umowy, telefony z banku, oczekiwanie na pozew - podobno raz przychodzi po pół roku a raz po 1,5 roku. Nie jestem w stanie ustalić czy w momencie jeśli to bank pozywa to można przy okazji oprócz odrzucenia pozwu banku doprowadzić do odfrankowienia lub unieważnienia umowy??
3. Dokumentacja - z tego co się orientuje do sprawy przeciwko bankowi będzie potrzebna umowa oraz aneksy obecnie prawnicy wymagają tylko tego czy ktoś gromadził coś więcej aby szanse na wygranie sprawy były większe?
4. Czy warto zrobić teraz zawezwanie do próby ugodowej aby przerwać bieg przedawnienia i poczekać jeszcze np rok aż się sprawy ułożą po wyroku TSUE i pozwać sobie spokojnie bank za rok?
W sprawie wyboru kancelarii do prowadzenia sprawy też jestem na początkowym etapie kancelarie wydają mi się sensowne dwie Sosnowski adwokaci i radcowie prawni oraz Mazur i Wspólnicy, z uwagi na to że jestem z Wrocławia rozważam też adwokata Pawła Borowskiego podobno także dobra kancelaria ale nie wiem czy aż tak dobra jak te 2 pierwsze może ktoś doradzi ? Za tą trzecią kancelarią przemawia też cena bo nie chcą w umowie premii za sukces.
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę...
1. płacić czy nie płacić rat - z tego co czytam to większość osób jednak poleca płacenie rat co najmniej do czasu pozwania banku a nawet jeszcze dłużej
2. pozwać czy być pozwanym - teorii jest bardzo wiele. W dużym skrócie jeśli bank pozwie to łatwiej się bronić bo często nie jest w stanie udowodnić wartości roszczenia, natomiast sama kwestia pozwania przez bank to coś dla ludzi o mocnych nerwach. Wypowiedzenie umowy, telefony z banku, oczekiwanie na pozew - podobno raz przychodzi po pół roku a raz po 1,5 roku. Nie jestem w stanie ustalić czy w momencie jeśli to bank pozywa to można przy okazji oprócz odrzucenia pozwu banku doprowadzić do odfrankowienia lub unieważnienia umowy??
3. Dokumentacja - z tego co się orientuje do sprawy przeciwko bankowi będzie potrzebna umowa oraz aneksy obecnie prawnicy wymagają tylko tego czy ktoś gromadził coś więcej aby szanse na wygranie sprawy były większe?
4. Czy warto zrobić teraz zawezwanie do próby ugodowej aby przerwać bieg przedawnienia i poczekać jeszcze np rok aż się sprawy ułożą po wyroku TSUE i pozwać sobie spokojnie bank za rok?
W sprawie wyboru kancelarii do prowadzenia sprawy też jestem na początkowym etapie kancelarie wydają mi się sensowne dwie Sosnowski adwokaci i radcowie prawni oraz Mazur i Wspólnicy, z uwagi na to że jestem z Wrocławia rozważam też adwokata Pawła Borowskiego podobno także dobra kancelaria ale nie wiem czy aż tak dobra jak te 2 pierwsze może ktoś doradzi ? Za tą trzecią kancelarią przemawia też cena bo nie chcą w umowie premii za sukces.