11-11-2020,
(11-11-2020, )Natka_kozlo napisał(a): A czy jest jakaś dobra kancelaria która zdecyduje się prowadzić sprawę tak aby większa część kwoty była regulowana w ramach premii za wygraną tj success fee ?
Kancelarie takie są ale współpraca z takimi podmiotami to duże ryzyko na które zapewne cie nie stać. Wszystkie najlepsze kancelarie biorą wynagrodzenie początkowe i procent od wygranej najczęściej jest to kilka procent ale nie więcej niż 7% tak wygląda sprawa na rynku. Jeśli chcesz spać spokojnie to wybierz taką właśnie kancelarie bo uwierz mi, że oszczędność paru złotych i satysfakcja, że zaoszczędziłaś parę złotych na początku nie jest warta nerów ktore cie później spotkają jeśli zlecisz sprawę jakiemuś kaskaderowi co pięknie tylko mówił na początku. Nie mówię oczywiście aby brać najdroższe, ale w rozsądnych pieniądzach już znajdziesz a nawet chyba z 2 czy 3 dobre kancelarie co nie biorą premii procentowej za sukces po wygranej.
Natomiast jeśli szukasz kancelarii co nie wieźmie opłaty początkowej lub weźmie ją w znikomej wartości i później weźmie wynagrodzenie to jesteś w paszczy lwa. Tak działają najczęściej naciągacze i różnego rodzaju sp. z o.o. nie prowadzone przez prawników tylko podpisujące umowy a później szukające prawników które zgodzą się jak najtaniej chodzić do sądu, najczęściej są to aplikanci. Jak słyszysz o przegranych sprawach frankowych to właśnie w większości tacy agenci są za to odpowiedzialni. Mam znajomego który jest blisko branży prawniczej i sam mówi, że tak się właśnie robi na początku. Nie masz spraw? Nie znasz się a chcesz się nauczyć? Musisz pozyskać kileintów więc gadasz, że masz super doświadczenie tak duże, że jesteś właściwie pewien wygranej w sprawie tak trudnej jak frankowa i dlatego możesz ją robić nawet za darmo bo sobie odbierzesz wygranrodzenie po wygranej z premii. To jest ściema bo takie spółki będą uczyły się na twojej sprawie i jak im się uda to się uda a jak nie to się zawiną i zostaniesz ze źle prowadzoną sprawą zmierzająca do porażki lub przegraną. Tak wiec pamiętaj niskie wynagrodzenie i wysoka prowizja rzędu 18-30% taka oferta już jest podjerzana. Za dobrze prowadzoną sprawę frankową trzeba zapłacić i to już na początku. Takie są polskie realia, być może smutne i nie przyjazne portfelowi frankowicza ale spokój i świadomość dobrze prowadzonej sprawy, która może odmienić twoje życie może być tego warta. Wcalę nie zachęcam przy tym jak pisałem aby brać najdrożych bo to też nie zmierza do niczego. Trzeba tylko zachować zdrowy rozsądek podczas wyboru i pamiętać, że żaden dobry adwokat czy radca prawny nie będzie pracował za marne grosze oraz to, że do prowadzenia spraw w sądach są właśnie kancelarie adwokackie lub radcowskie a nie sp. z o.o. o pośrednicy. Mając to na uwadze minimalizujemy znacznie ryzyko i jesteśmy znacznie bliżej do pozytywnego zakończenia naszej sprawy! Powodzenia wszystkim