07-06-2019,
Ale nikt nie mówi, że tak nie jest wyroki sądów apelacyjnych w sprawach frankowiczów są nieraz wręcz miażdzące dla sądów I instancji. Np ostatatnie świeże uzasadnienie Sąd Apelacyjny w Warszawie, wyrok z 22.05.2019, sygn. akt V ACa 455/18. co było aplelacją od wyroku Sąd Okręgowy w Warszawie, sygn. akt IV C 1179/17, wyrok z 19.03.2018. Sprawa wraca do ponownego rozpatrzenia a w wyroku wykazanie kompletnego braku kompetencji sądu I instancji....
"Sąd pierwszej instancji dokonał analizy łączącej strony umowy i stwierdził, że umowa ta – mimo słuszności zarzutów powodów odnośnie do abuzywności klauzuli indeksacyjnej – nie jest nieważna. Powołał także poglądy judykatury, zgodnie z którymi dopuszczalne jest wypełnienie luki po bezskutecznych postanowieniach. Mimo powyższego, Sąd uchylił się od ustalenia, czy w niniejszej sprawie stwierdzona luka podlega uzupełnieniu, a jeżeli tak, to w jaki konkretnie sposób i na jakich zasadach. Nie odniósł się również w ogóle do twierdzeń strony powodowej o ewentualnie złotowym charakterze kredytu i skutkach stwierdzonej abuzywności części postanowień umowy dla wzajemnych rozliczeń stron. Nie można zgodzić się z ogólnym stwierdzeniem Sądu Okręgowego, iż powództwo jest niezasadne z uwagi na powołaną w uzasadnieniu orzeczenia motywację powodów.
Wobec powyższego stwierdzić należało, że Sąd Okręgowy w ogóle nie zbadał merytorycznie żądania. Nie ustalił, czy zachodziły przesłanki z art. 410 § 2 k.c. Dla ich oceny niezbędne było ustalenie wiążącej treści łączącego strony stosunku zobowiązaniowego oraz wysokości spełnionych na jego podstawie przez powodów na rzecz pozwanego świadczeń, a następnie określenie, w jakiej części były one należne, z rozważeniem wszystkich zarzutów merytorycznych powodów, czego nie uczyniono. Sąd dokonał jedynie ogólnikowych ustaleń oraz oceny prawnej, nie odnosząc się konkretnie do okoliczności faktycznych niniejszej sprawy i dochodzonych w niej żądań.
Powyższe uchybienia oznaczają, iż zachodzi nierozpoznanie istoty sprawy, gdyż Sąd pierwszej instancji nie odniósł się do tego, co było przedmiotem sprawy i nie zbadał podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia, a poza tym, nie wyjaśnił także okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z 8 września 2016 r., II CZ 96/16, Lex nr 2112308 oraz z 15 września 2016 r., I CZ 51/16, Lex nr 2122485). W konsekwencji, zachodzi konieczność uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. W przeciwnym bowiem razie strony pozbawione byłyby jednej merytorycznej instancji (tak T. Ereciński, Komentarz do art. 386 k.p.c., Lex, Stan prawny 2016.06.01)."
Myślę, że podobnie pojedzie apelacja po tym wyroku wskazanym powyżej z Wrocławia
"Sąd pierwszej instancji dokonał analizy łączącej strony umowy i stwierdził, że umowa ta – mimo słuszności zarzutów powodów odnośnie do abuzywności klauzuli indeksacyjnej – nie jest nieważna. Powołał także poglądy judykatury, zgodnie z którymi dopuszczalne jest wypełnienie luki po bezskutecznych postanowieniach. Mimo powyższego, Sąd uchylił się od ustalenia, czy w niniejszej sprawie stwierdzona luka podlega uzupełnieniu, a jeżeli tak, to w jaki konkretnie sposób i na jakich zasadach. Nie odniósł się również w ogóle do twierdzeń strony powodowej o ewentualnie złotowym charakterze kredytu i skutkach stwierdzonej abuzywności części postanowień umowy dla wzajemnych rozliczeń stron. Nie można zgodzić się z ogólnym stwierdzeniem Sądu Okręgowego, iż powództwo jest niezasadne z uwagi na powołaną w uzasadnieniu orzeczenia motywację powodów.
Wobec powyższego stwierdzić należało, że Sąd Okręgowy w ogóle nie zbadał merytorycznie żądania. Nie ustalił, czy zachodziły przesłanki z art. 410 § 2 k.c. Dla ich oceny niezbędne było ustalenie wiążącej treści łączącego strony stosunku zobowiązaniowego oraz wysokości spełnionych na jego podstawie przez powodów na rzecz pozwanego świadczeń, a następnie określenie, w jakiej części były one należne, z rozważeniem wszystkich zarzutów merytorycznych powodów, czego nie uczyniono. Sąd dokonał jedynie ogólnikowych ustaleń oraz oceny prawnej, nie odnosząc się konkretnie do okoliczności faktycznych niniejszej sprawy i dochodzonych w niej żądań.
Powyższe uchybienia oznaczają, iż zachodzi nierozpoznanie istoty sprawy, gdyż Sąd pierwszej instancji nie odniósł się do tego, co było przedmiotem sprawy i nie zbadał podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia, a poza tym, nie wyjaśnił także okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z 8 września 2016 r., II CZ 96/16, Lex nr 2112308 oraz z 15 września 2016 r., I CZ 51/16, Lex nr 2122485). W konsekwencji, zachodzi konieczność uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. W przeciwnym bowiem razie strony pozbawione byłyby jednej merytorycznej instancji (tak T. Ereciński, Komentarz do art. 386 k.p.c., Lex, Stan prawny 2016.06.01)."
Myślę, że podobnie pojedzie apelacja po tym wyroku wskazanym powyżej z Wrocławia