10-05-2018,
Czy ktoś z was odłączał jednego ze współkredytobiorców - czyli zmieniał kredyt ze "wspólnego" na jednoosobowy? Czy ten złodziejski bank każdemu proponuje w takich przypadkach zmianę marży o +5 pp nawet jeśli dochody jednego kredytobiorcy są większe niz dochody obu osób w momencie brania kredytu? Bankowi przecież to obojętne lub na rękę gdy kredyt będzie spłacać jedna osoba o wyższej zdolności niż wczesniej. Tymczasem ich warunki są tak stawiane by jakiekolwiek zmiany były nieopłacalne - czyli niczym by nie ryzykowali ale zawsze "po polskiemu" dobrze zrobić klientowi na złość. Załóżmy że para chce się rozstać i jedna z osób chce dać drugiej darowiznę swojej części mieszkania w zamian za odłączenie jej z kredytu - przy dobrej zdolności bankowi to niby obojętne a jednak bank złośliwie blokuje jakiekolwiek zmiany ryzykując że współkredytobiorcy w ogóle będą mieć dość współwłasności