10-06-2018,
Do sądu nie idzie się po sprawiedliwość, tylko po wyrok. Widzę to po mojej sprawie, nie ważne, jak super przygotowany adwokat, jak trafisz na sędziego nielota, to nic nie pomoże. Wtedy nadzieja w wyżsżzych instancjach. Nawet najlepszy prawnik nie daje Ci gwarancji wygranej. Dam Ci przykład, w 4 osoby poszliśmy w 2016 roku do sądu 3 z mec. Garlacz i kolega z adw. Sosnowskim. Pozwy złożone koniec roku 2016. 1 koleżanka przegrała w lipcu 2017 (sprawa w apelacji), kolega wygrał odfrankowienie (luty), koleżanka 2 jest na dobrej drodze, by wygrać odfrankowienie, a ja mam SO (oni SR) i w ogóle mi 1000 zł jako opłaty nie uznali, przeszłam już przez SA (musiałam dopłacić za zażalenie) i jestem totalnie w lesie. A ten sam bank i tożsame pozwy - widzisz jak to działa?. Pamiętaj, nie masz żadnych gwarancji. Z perspektywy czasu pewnie bym wzieła jednak Sosnowskiego bo był tanszy