04-16-2019,
Mam kredyt denominowany w CHF zaciągniętety w Nordea w 2009 r. aktualnie jak wiadomo w PKO BP. Kredyt nazywa się Habitat. chciałbym wtoczyć sprawę PKO o unieważnienie kredytu i zastanawiam się czy ktoś z Państwa już to zrobił oraz czy po złożeniu pierwszej reklamacji (czy taka reklamacja jest konieczna?) w tej sprawie do banku ktoś z Państwa spotkał się ze strony banku z jakimiś reperkusjami. Tzn. umowa kredytowa mówi o tym, że kredytobiorca jest zobowiązany przekładać na żądanie banku dokumentów potwierdzających zdolność kredytową, dokumentów potwierdzających wycenę nieruchomości w przypadku "podejrzenia, że jej wartość uległa zmniejszeniu", itd. Chodzi mi więc o to czy jeśli ktoś z Państwa zdecydował się na taki krok nagle bank nie zaczął mu robić pod górkę i nie zażądał np. natychmiastowej spłaty kredytu, weryfikacji stany majątkowego czy wyceny nieruchomości. U mnie, według mnie, nie miałaby takich podstaw, bo dochód rodziny jest większy niż w momencie brania kredytu, nieruchomość jest warta więcej niż w momencie brania kredytu, nie zaciągałem nigdzie (w innych bankach) żadnych zobowiązań, o których nie informowałem kredytodawcy, nie miałem nigdy żadnych zaległości w spłacie, itd. Ciekawi mnie jednak czy mimo tego, że logiczne wydaje się, że nie będę miał dodatkowych problemów nagle nie pojawiły się u kogoś z Państwa jakieś "kłopoty". Interesuje mnie też Państwa ogólny pogląd na wytoczenie takiej sprawy - myślicie, że warto? Będę też wdzięczny za polecenie kancelarii, które się tym zajmują, a już wygrywały podobne sprawy - jeśli istnieją.