Pytanie też czy to wina kancelarii czy nie douczonego sędziego. Często czyta się, że sprawy prowadzone dobrze ale sędzia kalosz. Na szczęscie w 2 instancji sprawy idą już dobrze. Tam bardziej doświadczeni sędziowie są
Przegrana w I instancji to jeszcze nic wielkiego jeśli masz dobrego i sprawdzonego prawnika i sprawa na pewno była dobrze prowadzona. Często zdarza się, że trafiasz na sędziego który nie zna się na temacie "kredytów frankowych" i wyrok jest jaki jest. Jeśli jednak sprawa była dobrze prowadzona to nie ma co się martwić bo masz jeszcze apelacje a nawet kasacje.