04-29-2019,
Chciałbym prosić znawców tematu o wyjaśnienie dwóch kwestii. Czy jeśli, oczywiście czysto teoretycznie, zamknął bym kredyt spłacając pozostałą kwotę po bieżącym kursie, to czy mógłbym później walczyć w sądzie o nielegalność zapisów lub nawet o unieważnienie (kredyt denominowany). Czy by to mogło być poczytane przez sąd, że uznałem roszczenia banku i pozamiatane? A gdybym wcześniej wystąpił do banku ze swoimi roszczeniami, czy miałoby to znaczenie. Tak się pytam, bo moja nieruchomość znacznie przekracza wartość kredytu nawet po kursie bieżącym, więc w razie skuchy bank nie miałby problemu z odzyskaniem swojego, a ja zostałbym goły i wesoły. Lepiej byłoby zawczasu sprzedać nawet delikatnie poniżej ceny rynkowej, a potem walczyć z bankiem, o ile oczywiście miałbym jeszcze do tego podstawy.
Druga kwestia to właściwość sądu do złożenia pozwu. Czy właściwość miejsca pozwanego, czyli banku dotyczy centrali, czy oddziału udzielającego kredytu?
Druga kwestia to właściwość sądu do złożenia pozwu. Czy właściwość miejsca pozwanego, czyli banku dotyczy centrali, czy oddziału udzielającego kredytu?