12-29-2018,
Mam umowę (BGZ) zawarta w lipcu 2008. Od maja 2015 walczę w Sadzie. Niestety trwa to już bardzo długo. Początkowo „prowadził” moja sprawę mecenas Dziubak z Warszawy , którego nie polecam!!!
Dzięki jednemu Panu z forum udało mi się przenieść sprawę do Kancelarii w Krakowie .
Mam do Was pytania. Za pasem 2019 a moja sprawa trwa już bardzo dlugo. Kredyt jest spłacany terminowo i nie ma na nim zaległości. Dodam, ze kredyt został zaciągnięty przez moich rodziców a mieszkanie miało być startem w dorosłe życie(to nie ja go spłacam).
Nie chce być obciążeniem dla rodziców i zastanawiam się nad :
1. Zaciągnięciem kredytu w innym banku i konsolidacja Franka.
2. Sprzedażą mieszkania
3. Poczekaniem do końca sprawy (tylko nie wiem ile to jeszcze potrwa)???
Kredyt nie jest duży, braliśmy 200 000 zł czyli 100 000 Franków , obecnie na złotówki do spłaty jest około 200 000.
Co byście zrobili w takiej sytuacji jak moja ?
Dzięki jednemu Panu z forum udało mi się przenieść sprawę do Kancelarii w Krakowie .
Mam do Was pytania. Za pasem 2019 a moja sprawa trwa już bardzo dlugo. Kredyt jest spłacany terminowo i nie ma na nim zaległości. Dodam, ze kredyt został zaciągnięty przez moich rodziców a mieszkanie miało być startem w dorosłe życie(to nie ja go spłacam).
Nie chce być obciążeniem dla rodziców i zastanawiam się nad :
1. Zaciągnięciem kredytu w innym banku i konsolidacja Franka.
2. Sprzedażą mieszkania
3. Poczekaniem do końca sprawy (tylko nie wiem ile to jeszcze potrwa)???
Kredyt nie jest duży, braliśmy 200 000 zł czyli 100 000 Franków , obecnie na złotówki do spłaty jest około 200 000.
Co byście zrobili w takiej sytuacji jak moja ?